Czym była by kobieta twórcza bez mężczyzny, kto wiedziałby jak zrobić coś od strony technicznej?
Kto by wkręcał, rozkręcał, pokazywał, dźwigał, szarpał się, stukał,
kupował wszystkie potrzebne kołeczki, śrubeczki ?
Kto pokazywałby jak się obchodzi z jakimś sprzętem i w ogóle do czego to służy?
Kto byłby głosem rozsądku?
Kto służył by swoimi plecami i mięśniami, aby przytargać jakieś znaleziska do domu?
Kto o 23 godzinie jeździł by z nią od wystawki do wystawki, w poszukiwaniu skarbów?
Kto byłby jej największym fanem i spełniał jej dziwaczne pomysły?
Z kim piło by się wino oraz tańczyło przy rege malując ścianę?
Czym byłabym ja i moje projekty bez kierownika budowy,
mojego prywatnego elektryka i majstra- mojego Męża.
że nie miałby kto łapać mnie za kostki bym nie odleciała za wysoko- parząc się o słońce.
By móc realizować swoje marzenia, plany i pasję potrzebny jest odpowiedni partner,
który za tym nadąży, będzie wspierał i da wiatr w skrzydła, gdy go czasem zabraknie.
Podpis pod tym wszystkim składam nie tylko ja ale także i przede wszystkim mój Mąż.
Klikając na poszczególne zdjęcia zostaniecie przekierowani do właściwego postu :)
A więc...
Przedstawia
Marynistyczne DIY ...
Wiosennie...
Upcykling idea...
Tik, tak...
"Szuflandia" ...
Refreshing idea...
Łazienka...
Kuchnia...
Jadalnia...
Drabino- mania...
Oświetlenie...
Ramy i inne takie...
Klikając na poszczególne zdjęcia zostaniecie przekierowani do właściwego postu :)
A więc...
Atelier Śpiew mojej duszy
Marynistyczne DIY ...
W świecie dziecka...
Wiosennie...
Upcykling idea...
"Szuflandia" ...
Refreshing idea...
Łazienka...
Kuchnia...
Jadalnia...
Drabino- mania...
Oświetlenie...
Ramy i inne takie...
Farby samoróbki...
Dziecka świat...
Świątecznie...
C.aro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i poświęcony czas.
Jeśli podoba Ci się to co robimy to bardzo będzie mi miło,
jak pozostawisz po sobie jakiś ślad...